Punkt na rozpoczęcie sezonu

Start Namysłów 1 : 1 OKS Olesno

.

OKS Olesno : Sładek- Flak,Ficek, Krzymiński, Kubacki, Setlak, Świerc, Skowronek, Jeziorowski, Konieczny, Gąsiorowski

Rezerwowi : Baros, Hober, Jasina, Kallus, Wasser, Pawlik, Zawada

Trener : Krzysztof Meryk  Drugi trener : Arkadiusz Świerc  Kierownik drużyny : Adam Kutynia

.

Start Namysłów : Adrian, Biczysko, Błach, Czech, Ptak, Samborski, Sarnowski, Smolarczyk, Speda, Świerczyński, Wilczyński

Rezerwowi : Fiedeń, Golonka, Kowalczyk, Maćkow, Rachel, Żołnowski, Zieliński

Trener : Damian Zelwert

Po długich oczekiwaniach, wystartowała w końcu czwarta liga Opolska. Pierwszy mecz tej rundy (przypominamy, że wszystkie rozgrywane będą na wyjeździe) odbył się w Namysłowie z tamtejszym Startem. Pojedynki OKSu i Startu od kilku sezonów cechują się jednym, a mianowicie małą ilością bramek i częstymi remisami. Przeglądając starsze wyniki, widać, że 1:1 to bardzo "popularny" wynik z Namysłowską drużyną.

W pierwszej połowie to gospodarze mieli nieco więcej z gry. Nasi piłkarze nie stwarzali pod Namysłowską bramką zbyt wiele zagrożenia, skupili się za to na defensywie. Dziać zaczęło się dopiero w drugiej odsłonie meczu. Wpuszczony z ławki rezerwowych Hober pokazał, jak grać z fantazją. W 68' meczu, podczas akcji minął kilku defensorów gospodarzy, a następnie oddał celny strzał, wyprowadzając naszą drużynę na prowadzenie. Niedługo po tym uzyskaliśmy kolejny "prezent", a mianowicie jeden z zawodników Startu musiał opuścić boisko. Był to Świerczyński, a powodem zejścia z boiska była druga żółta kartka, a w konsekwencji czerwona. Co ciekawe, obie kartki zdobył usiłując wymusić rzut karny. Wydawało się, że "jesteśmy w domu" i trzeba tylko wynik utrzymać do ostatniego gwizdka. Ale pozbawiony jednego zawodnika Namysłów wydawał się grać lepiej niż wcześniej, prawdopodobnie przez większą mobilizację. Na efekty nie musieli długo czekać, bo po błędzie naszej defensywy, Samborski wpakował w 77' piłkę do bramki Sładka. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że obaj bramkarze byli wcześniej świetnie dysponowani i kilkukrotnie ratowali swoją drużynę. A jeżeli o ratowaniu drużyny mówimy, to idealnym przykładem jest tutaj akcja z ostatniej doliczonej minuty spotkania. Piłkę z bliskiej odległości uderzył Gąsiorowski. Kiedy wydawało się, że trener Meryk i zawodnicy rezerwowi zaczną już wbiegać na boisko, w sobie tylko wiadomy sposób wybronił ten strzał Speda. Zaraz po tym sędzia zakończył mecz. Był to jedyny podział punktów w tej kolejce BS IV ligi Opolskiej. Ten mecz należał do bramkarzy, a remis nie jest raczej krzywdzący dla żadnej z ekip.

Już w najbliższą sobotę czeka nas kolejny ligowy wyjazd do Namysłowa. Tym razem zmierzymy się tam ze spadkowiczem III ligi - Agroplonem Głuszyna. Jedno jest pewne, to nie będzie łatwe spotkanie. Trzymamy kciuki za naszych piłkarzy :)