Świetna seria trwa!

Stal Brzeg - OKS Olesno 1-3 (0-1)

OKS:D.Sitek - B.Kalinowski (D.Kubas), M.Bawej, G.Sabok (S.Sąsała), A.Kuźnik, M.Konieczny, S.Parkitny(K.Famuła), J.Skonieczny, T.Flak(M.Drynda), M.Skonieczny (D.Barowski), J.Dębski (D.Górski)
trener
Krzysztof Meryk
Bramki:Jan Dębski, Jakub Skonieczny, Dawid Barowski
''Szóste kolejne zwycięstwo podopiecznych Krzysztofa Meryka. Po zeszłotygodniowym zwycięstwie z liderem na rozkładzie jazdy była trzecia drużyna ligi Stal Brzeg. To nigdy nie był łatwy teren bo rywal to solidny, a na dodatek mecze rozgrywane są na bardzo śliskiej sztucznej nawierzchni, która nie leży chyba żadnej drużynie przyjezdnej. Tym razem naszej rozpędzonej drużynie nic nie było w stanie przeszkodzić, rządni rewanżu za wrześniową porażkę wynikłą ze słabej formy sędziego od pierwszej minuty z impetem natarli na rywala.
Mimo przewagi w środku boiska brakowało zdecydowania pod bramką Stali i zbyt dużej ilości podań lub dryblingów w bezpośredniej bliskości pola karnego. Wreszcie w 15 minucie do piłki wrzuconej za plecy obrońców doszedł Jan Dębski, ale strzelił nieprecyzyjnie i bramkarz miejscowych wybronił piłkę. Dziesięć minut później Jasiek już się nie pomylił, minął dwóch rywali i spokojnie strzelił obok golkipera Brzegu. Stal stworzyła sobie jedną sytuację, kiedy ''centrostrzał'' pomocnika minimalnie minął bramkę Dominika Sitka.
Pierwsze 10 minutdrugiej części pod dyktando gospodarzy, nasza linia pomocy kryła zbyt ''luźno''i przez to rywale zdołali wywalczyć kilka stałych fragmentów gry, po których trochę kotłowało się w naszym polu karnym. Krzysztof Meryk zaczyna rotować składem, a Jakub Skonieczny decyduje się na indywidualną akcję, mija jak tyczki kilku rywali i spokojnie obok bramkarza umieszcza piłkę w siatce. Parę minut później Dawid Barowski przechwytuje futbolówkę na 30 metrze i po samotnej akcji podwyższa wynik.
Gospodarze jeszcze próbowali odwrócić losy spotkania, kiedy po starciu Dominika Sitka z zawodnikiem Stali w polu karnym sędzia dyktuje jedenastkę zamienioną na gola, ale sił starczyło miejscowym na3 minuty.Ostatnie 5 minut to popis nieskuteczności naszych zawodników -stworzyli sobie cztery ''setki'',ale żadnej nie wykorzystali, bo za każdym razem zawodnik z piłką chciał sam wpisać się na listę strzelców zamiast podać do kolegi.
Generalnie duży plus za to spotkanie, świetnie rozpoczęty weekend, swoje trzy punkty dołożyli seniorzy, czekamy na kontynuację passy w niedzielę przez juniorów i w poniedziałek przez młodzików.''