W górę tabeli !

Chemik Kędzierzyn-Koźle - OKS Olesno    0:3/0:1/

bramki: 0:1 Thomas Skowronek/'24/, 0:2 Marcin Jantos/'50/, 0:3 Thomas Skowronek /'72/

żółte kartki: Machi,Sadyk  - Ryng         sędziował: Marek Giza /Brożec/

Chemik: Nikula - Tomeczek,Machi,Kowaś/'80 Chojczak/,Bartosik- Kapica/'83 Sadyk/,Paczulla,Gnoiński'70 Szala/,              Sudoł/'83 Podborączyński/,Tkaczyk - Łysek

OKS: Sładek -Pawlik,Krzymiński/'76 Matysiok/,Świerc,Jeziorowski -Jantos/'88 Ryng/,Skowronek,Hober                       /'57 Ficek/,  Baros,/'70 Skonieczny/,Piontek/' 86 Stróżyk/-K.Lasik

OKS kontynuuje marsz w górę tabeli! Po dzisiejszym zwycięskim, wyjazdowym meczu z Chemikiem Kędzierzyn-Koźle awansowaliśmy na 12 miejsce mając już 6 punktów przewagi nad strefą spadkową. Wynik sugeruje,że było lekko,łatwo i przyjemnie jednak do momentu zdobycia przez nas trzeciej bramki gospodarze byli równorzędnym przeciwnikiem a nawet czasami posiadali przewagę w grze. Nasza drużyna pokazała jednak te walory,z których jest znana tzn.walka, determinacja w grze całej drużyny poparta umiejętnością wykorzystania okazji jakie stworzyliśmy w tym meczu. Trener Krzysztof Meryk umiejętnie rotował składem dając w końcowych fragmentach meczu pograć naszej młodzieży. Dzięki temu m.in.debiut w seniorskiej piłce zaliczył nasz utalentowany junior Maciej Stróżyk,któremu życzymy kolejnych występów na IV-ligowych boiskach. Martwią jedynie kontuzje jakich doznali Wojciech Hober i Andrzej Krzymiński ale mamy nadzieję, że będą do dyspozycji trenera w kolejnych meczach...

Pierwszą  groźną sytuację w meczu stworzyli gospodarze- w 8 min. Mariusz Gnoiński dośrodkował w pole karne a strzał Michała Łyska broni Dawid Sładek. OKS pierwszą dogodną sytuację stworzył w 15 m. gdy po rzucie wolnym Hobera nieczysto głową z 5 m. uderzył Mateusz Jeziorowski. Groźnie pod naszą bramką było w 20 min. ale na nasze szczęście silny strzał Patryka Kapicy minimalnie minął prawy słupek naszej bramki. Sładek nie miał natomiast problemu z obroną strzału głową  Bartosza Machiego w 23 min. Kolejna minuta przyniosła nam prowadzenie w tym meczu !  Po tradycyjnym już wyrzucie z autu w pole karne Chemika przez Jeziorowskiego obrońcy wybili piłkę,która ponownie trafiła do naszego lewego obrońcy. Po kolejnej wrzutce w pole bramkowe gospodarzy powstało duże zamieszanie,w którym najlepiej znalazł się nasz kapitan Thomas Skowronek i z bliska wpakował futbolówkę do siatki  0:1 !  Gospodarze rzucili się do odrabiania strat stwarzając sobie do przerwy dwie dogodne sytuacje:

- 32 min.  rzut wolny na wprost naszej bramki z 25 m. ale tym razem nasi obrońcy mając nauczkę z meczu z Ruchem szczelnie ustawili mur i silny strzał Łyska został zablokowany,

- 37 min.  składna akcja Chemika,po której  silny strzał Patryka Paczulli z 14 m. przechodzi nad poprzeczką

OKS przed przerwą miał także swoją okazję ale strzał Hobera  z rzutu wolnego z 22m. bez problemu wyłapał Tobiasz Nikula.

Pierwsze minuty drugiej  połowy to ataki naszej drużyny,których efekty przyszły po 5 minutach. W 48 min.Marcin  Jantos z 20 m. strzelił mocno obok słupka ale 2 minuty później było już 2:0 dla OKS !  Wojciech Hober  zagrał z pierwszej piłki na lewe skrzydło do Jantosa,który wygrał pojedynek biegowy z Tobiaszem Kowasiem i strzelił pewnie do siatki obok wybiegającego z bramki Tobiasza Nikuli. Chemik dążył do zdobycia bramki kontaktowej i miał okazję w 53 min. ale strzał z rzutu wolnego Łyska odbił Sładek podobnie jak dobitkę Gnoińskiego.. Groźnie było także w 63 min.gdy Kapica ograł na prawym skrzydle Jakuba Pawlika i wbiegł w pole karne. Ofiarna interwencja Dawida Sładka,który wygrał z nim pojedynek "sam na sam" zapobiegła jednak utracie bramki!  Kolejne minuty należały jednak do OKS-u a szansa na trzecią bramkę była w 66 min. gdy Jantos dograł na 16 m. do Skowronka ale jego strzał był mocno niecelny. W 72 min. nasz kapitan zrehabilitował się za tę sytuację w najlepszy możliwy sposób zdobywając swoją drugą bramkę w tym meczu. W indywidualnej akcji niczym Messi mijał kolejnych obrońców gospodarzy i z linii pola karnego uderzył w kierunku bramki i choć strzał nie był mocny to piłka ku zaskoczeniu wszystkich /w  tym i strzelca.../ przeleciała miedzy rękami Nikoli i wtoczyła się do bramki. 0:3 Końcowe minuty przy tak korzystnym wyniku był czasem dla naszych zmienników bo na boisku oprócz wspomnianego Stróżyka zobaczyliśmy Rynga i Matysioka. Piłkarze Chemika dążyli do strzelenia honorowej bramki i takie szanse mieli:

- 87 min.  Patryk Paczulla w sytuacji sam na sam przelobował Sładka ale piłkę z linii bramkowej wybił Kevin Ficek,

- 88 min.  główka Bartosza Machiego przechodzi obok słupka

Mimo doliczonych aż 6 min. zdołaliśmy utrzymać "na zero" z tyłu i odtańczyć zwycięstwo na boisku Chemika!

Siedem punktów w trzech ostatnich meczach to świetny dorobek. Dzięki temu możemy spokojniej myśleć o przerwie zimowej, do której jeszcze 6 meczów  w tym mecze domowe z: Porawiem,Skalnikiem  i Starowicami  oraz wyjazdy do : Chróścic ,Głogówka i Ozimka.  Do ugrania więc 18 punktów - ile z tej puli trafi na nasze konto przekonamy się 4 grudnia po meczu w Ozimku. Jest dobrze ale może przecież być jeszcze lepiej :)

======================================

E.H.

-