"Wierzę, że stać nas pierwszą trójkę"
Jakub Skoczylas został wypożyczony do końca sezonu z MKS-u Kluczbork. Jest to kolejny ruch transferowy na linii Kluczbork-Olesno. Po Wojciechu Hoberze, Grzegorzu Świtale i Adamie Deji, którzy trafili z naszego klubu do pierwszoligowca i należeli tam do czołowych zawodników przyszła pora na transfer w drugą stronę. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z naszym nowym zawodnikiem.
Kuba, standardowe i oklepane pytanie na początek: Jak zaczęła się twoja przygoda z piłką?
- Myślę, że jak większości z nas. Zacząłem od kopania piłki z dziadkiem przed domem. Miałem wtedy 3 lata i z grą w piłkę nie miało to za dużo wspólnego. Później grałem ze starszymi chłopakami i w wieku 7 lat poszedłem na trening MKS-u.
Dość wcześnie zacząłeś.
- Dokładnie, pierwsze treningi, pierwsze mecze i powoli jakoś to poszło. Widocznie prezentowałem się nie najgorzej, bo dostałem się do kadry wojewódzkiej. W gimnazjum trafiłem do Wojewódzkiego Ośrodka Szkolenia Młodzież w Prószkowie.
Jak nasza kadra wyglądała na tle innych?
- Niestety odstawaliśmy i zazwyczaj przegrywaliśmy. Mimo porażek były to cenne doświadczenia, które powinny zaprocentować w przyszłości.
Twój największy sukces w dotychczasowej przygodzie z piłką?
- 5 miejsce na NIKE PREMIER CUP z Pomologią Prószków, byłem kapitanem kadry województwa.
W sparingu z Lechią Dzierżoniów wystąpiłeś na środku pomocy. Twoja pozycja?
- Tak. Tam czuję się najlepiej i mam nadzieję występować na tej pozycji w Oleśnie.
Zaliczyłeś sporo treningów z I drużyną.
- Z seniorami MKS-u trenowałem półtora roku. Raz lub dwa w tygodniu. Nie ukrywam, że treningi wprowadziły mnie w dorosłą piłkę. Pokazały jak dużo dzieli ją od grania w juniorach. W seniorach wymagana jest szybka gra - jeden, dwa kontakty bez żadnego zbędnego holowania.
Jakie masz oczekiwania przed przyszłą rundą?
- Grać, bo to w moim wieku jest bardzo ważne. Najważniejsze jest to, żeby być zdrowym. Wierzę, że stać nas na to żebyśmy skończyli ligę w pierwszej trójce.
Komentarze