Wygrana z Głuchołazami

OKS Olesno - Hattrick Głuchołazy 4-0(4-0)

Bramki: 
Tymoteusz Paliga - 3, Jan Dębski
OKS: Arkadiusz Gruca (Marek Janicki) - Sebastian Sąsała, Bartłomiej Kalinowski, Dawid Kubas (Mateusz Bawej), Kacper Famuła (Michał Famuła),Sebastian Jeż, Jan Dębski, Grzegorz Siemski (Mateusz Drynda), Patryk Ceglarek(c),Tymoteusz Paliga (Alexander Górok),
Adam Psyk(Patryk Flak)
Trener Krzysztof Meryk
"Trampkarze poprawili sobie humory po serii trzech porażek. Przeciwnikiem była ostatnia drużyna tabeli, ale od paru lat każdy pojedynek trampkarzy OKS-u i Hattricka to prawdziwy rollercoaster obfitujący w dużą ilość bramek. Tym razem na ilość goli nie można narzekać, na szczęście autorami wszystkich była nasza drużyna.
Od początku spotkania narzuciliśmy swój styl gry i raz po raz zagrażaliśmy bramce gości - uzyskaliśmy przewagę w środku pola i dzięki temu prostopadłymi podaniami nasi pomocnicy uruchamiali ofensywę OKS-u. Pierwsza bramka padła w 16. minucie, a jej autorem Tymoteusz Paliga, nasz tegoroczny nabytek z drużyny Dobrodzienia, który w poprzednim sezonie w Starcie imponował skutecznością, a w Oleśnie w oficjalnych meczach nie potrafił pokonać bramkarzy przeciwników. Stare powiedzenie mówi, że każda broń w końcu odpali kiedyś i Tymek jak odpalił to w 10 minut skompletował hattricka na drużynie.. Hattricka. No to teraz już teraz pójdzie z górki....
Czwartą wisienkę na torcie dołożył Jan Dębski który kapitalnym uderzeniem z 18 m w długi róg zdjął pajęczynę z okienka bramki Głuchołaz.
Chwilę później zawodnicy w pośpiechu udali się do szatni na przerwę, bo warunki pogodowe nie rozpieszczały, poyrwisty wiatr i padający deszcz nie sprzyjały żadnej z drużyn.
W drugiej połowie gra się wyrównała, goście próbowali grać agresywniej i podeszli wyżej, a w naszej drużynie w komplecie pojawili się zmiennicy. Nie udało się im zdobyć kolejnej bramki, ale za to do końca zagrali bardzo odpowiedzialnie w defensywie i nie pozwolili Hattrickowi zdobyć nawet honorowej bramki.
Przed trampkarzami jeszcze dwa spotkania, w tabeli już nic dla nas się nie zmieni, chodzi o to, aby rozegrać dwa dobre spotkania. W najbliższy piątek 2 listopada gościć będziemy Stal Brzeg, naszym zdaniem najlepszą drużyną rozgrywek (mimo, że tabela pokazuje nieco inny układ) i mamy nadzieję na skuteczny rewanż za dotkliwą porażkę w pierwszej serii tej rundy.