Zwycięstwo ze Spartą!

Sparta Paczków 1:2 OKS Olesno

0:1 Bienias 49

0:2 Kowalczyk 57'

1:2 Bobiński 87'

OKS: Kościelny - Meryk, Riemann, Pawelec, Popczyk - Hober( Kubacki 90'), Krzyminski, Skoczylas( Skowronek 74'), Bienias( Jainta 84'), Jeziorowski - Kowalczyk( Jasina 88')

Ławka rezerwowych: Halski, Rozik, Flak

Żółta kartka: Skoczylas

Trener Grzegorz Krawczyk

Sędzia główny Tomasz Okaj

Od początku spotkania OKS miał inicjatywę, ale niewiele z niej wynikało. Gra toczyła się w środku boiska, a nasze pierwsze groźne akcje były spowodowane stratami gospodarzy. Po pierwszej ze strat z dystansu uderzał Bienias, ale ze strzałem poradził sobie bramkarz paczkowian. Dobrze rozgrywaliśmy piłkę, ale w decydujących fazach akcji brakowało ostatniego podania. Centrostrzał - to była pierwsza groźna sytuacja Sparty w pierwszej części gry. Znów szczęścia próbował najlepszy na boisku Bienias, ale za każdym razem obronną ręka wychodzili gospodarze. Bardzo dobrą sytuację po rzucie rożnym miał Pawelec, ale z 5 metrów trafił..w naszego zawodnika. Po jednym ze strzałów Jeziorowskiego bramkarz wypluł piłkę przed siebie, ale żaden z naszych zawodników nie zdążył dobić piłki. Pod koniec pierwszej połowy Sparta zaczęła grać odważniej i mogła wyjść na prowadzenie, ale uderzenie z 10 metra po ładnej akcji na rzut rożny sparował Kościelny.

Drugą połowę rozpoczęliśmy bez zmian, za to zmiana pojawiła się na tablicy wyników. Świetnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Bienias i otworzył wynik spotkania. Tuż po wznowieniu gry znów faulowany był strzelec pierwszej bramki. Tym razem z wolnego nieznacznie się pomylił. Od momentu strzelenia bramki zdecydowanie przejęliśmy inicjatywę i atakowaliśmy bramkę gospodarzy. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Po świetnym dośrodkowaniu Jeziorowskiego wynik podwyższył Kowalczyk. Po zdobyciu dwubramkowej przewagi nastawiliśmy się na grę z kontrataku. Po jednej z takich akcji Bienias trafił w słupek, a z uderzeniem "Pewala" poradził sobie bramkarz. W 83 minucie Bienias idealnie wypuścił Kowalczyka, który ograł bramkarza, wystawił piłkę Hoberowi, ale uderzenie naszego kapitana minęło słupek bramki gospodarzy. Niestety niewykorzystane sytuacje zemściły się w 87 minucie. Dobre dośrodkowanie Niziołka wykorzystał Bobiński i nerwy trwały do samego końca. 

3 punkty przywiezione z Paczkowa dają nam 4 miejsce, a nasza seria meczów bez porażki przedłużyła się do sześciu. Już za tydzień hit kolejki, w którym na własnym stadionie zmierzymy się z trzecią w tabeli Małąpanwią Ozimek. Już dzisiaj zapraszamy na to spotkanie!

Fot: Dobre spotkanie "Kowal" potwierdził zdobyciem bramki na 2:0!