Comeback za 6 punktów

OKS Olesno – GKS GŁUCHOŁAZY 3:1/0:1/

bramki: 0:1 Adrian Janeczek /’ 3/ , 1:1 Jakub Misiak/’59/, 2:1 Wojciech Hober / ’70 głową/,

3:1 Wojciech Hober/’82/

żółte kartki: Świerc – Bydłowski,Bajor,Sondak

sędziował: Marcin Kochanek / Opole/

OKS: Sładek- Molski /’60 Kubacki/,Świerc,Ficek,Jeziorowski – Jantos,Skowronek,Baros/’73 Krzymiński/, D.Flak/’56 Skonieczny/,Misiak/’ 78 Piontek/- Hober/ ‘85 T.Flak/

GKS: Charęza – Bydłowski, Kowalczyk,Gancarz,Sikora/’80 Pięch/ -Drogosz/’80 Serdiukov/,Bajor/’ 88 Gracz/,Gonsior/’ 60 Popera/,Dilenko-Janeczek,Sondak

Niezwykle ważne 3 punkty w kontekście walki o utrzymanie zdobyli nasi piłkarze w meczu z GKS Głuchołazy- drużyną, która wiosną wzmocniła skład mając nadzieję na wydostanie się ze strefy spadkowej. My jednak nie zamierzaliśmy im ułatwić tego zadania i po emocjonującym,obfitującym w zwroty akcji meczu wygraliśmy to spotkanie za przysłowiowe „sześć punktów” !

A rozpoczął się ten mecz dla nas w najgorszy możliwy sposób bo już w 3 min. przegrywaliśmy 0:1.

Po rzucie wolnym Jakuba Misiaka piłka odbiła się w zamieszaniu podbramkowym od jednego z naszych obrońców tak nieszczęśliwie,że dostała się pod nogi Adriana Janeczka a ten z kilku metrów skierował ją do siatki. Sędzia boczny sygnalizował pozycję spaloną ale prowadzący zawody Marcin Kochanek prawidłowo uznał bramkę. 0:1 dla GKS

Nasz zespół rzucił się do odrobienia tej straty ale zarówno strzał Jeziorowskiego/niecelny/jak i Misiaka / blokują stoperzy/ nie przyniosły wyrównania.

Powinno było to nastąpić jednak w 20 min.- szybka kontra OKS : prawą stroną sam na sam wychodzi Jantos i podaje do nadbiegającego lewą stroną Hobera. Jego strzał z 6 m. broni jednak Charęza !

W kolejnych minutach inicjatywę przejęli goście wykorzystując na lewym skrzydle szybkiego Szymona Drogosza:

23 min.- wrzutka Drogosza z lewego skrzydła, po której piłka obija poprzeczkę naszej bramki i

wychodzi w pole,

27 min. - ponownie Drogosz lewym skrzydłem; po jego wrzutce w pole bramkowe strzela głową

Janeczek ale Sładek pewnie broni

W 39 min. meczu dobrą akcję lewym skrzydłem przeprowadził Hober -”kiwnął” Sikorę ale jego

silny strzał zablokowali obrońcy. Ostatnią akcję w I połowie przeprowadzili goście i mogło być 2:0. Drogosz przedarł się w pole karne ale będąc sam na sam ze Sładkiem przegrał pojedynek ze znakomicie usposobionym w tym meczu naszym bramkarzem ! Uff- mogło być po meczu...

Na przerwę schodziliśmy z wynikiem 0:1 i można było mieć obawy o końcowy rezultat. Nasza gra nie wyglądała delikatnie mówiąc najlepiej - graliśmy chaotycznie,bez tych walorów,które pokazaliśmy w pierwszych wiosennych meczach. Na pewno wpływ na to miała absencja naszego rozgrywającego Adama Hucia /kontuzja/.

Na szczęście mecz ma dwie połowy i ta druga była znacznie lepsza w wykonaniu naszej drużyny.

Zaczęliśmy grać tak jak potrafimy -szybciej,dokładniej,skuteczniej. I to musiało przynieść efekty !

W 59 min. po rzucie rożnym w polu karnym Głuchołaz powstało niemałe zamieszanie: po strzale Hobera piłka odbiła się od słupka,dobitkę blokowali na linii obrońcy aż piłka trafiła na 12 m. do Jakuba Misiaka. Nasz lewoskrzydłowy zachował zimną krew i precyzyjnym strzałem posłał piłkę do siatki zdobywając swojego debiutanckiego gola w OKS-ie 1:1

Groźnie było w 63 min. -wtedy akcja szybkiego Dilenki wywołała duże zamieszanie w naszym polu karnym zażegnane na szczęście odważną interwencją Sładka.

W 70 min. meczu mogliśmy cieszyć się z objęcia prowadzenia w tym meczu! Ładna,szybka zespołowa akcja OKS: lewą stroną „pociągnął” Misiak i precyzyjnie dośrodkował na dalszy słupek a zamykający akcję Wojciech Hober nie dał szans Charęzie. 2:1

Kolejne minuty należały do bohatera tego meczu jakim niewątpliwie był nasz bramkarz Dawid Sładek. To w jaki sposób obronił on dwa strzały głową z najbliższej odległości Tomasza Kowalczyka w 72 i Yurija Sondaka w 73 min. pozostanie jego tajemnicą. Wykazał przy ich obronie niesamowity refleks i opanowanie. Bez wątpienia były to kluczowe interwencje w tym meczu bo gdyby padło wyrównanie mecz mógł się różnie ułożyć…

A dzięki temu mogliśmy grać „swoje” . W 75 min. kolejna szybka akcja OKS-u – piłka wędruje na prawą stronę do Jantosa,który wpada w pole karne i podaje do Skoniecznego. Nasz młody pomocnik będąc 5 m. na wprost bramki,nie atakowany przez nikogo strzela jednak obok prawego słupka !

W 82 min. „zamknęliśmy” jednak ten mecz. Jantos znakomicie podał na 16 m. do Hobera a ten mimo nacisku stoperów strzelił pewnie przy lewym słupku obok wybiegającego bramkarza. 3:1

Goście jeszcze próbowali odmienić losy meczu ale oprócz sytuacji w 87 min. gdy ponownie ofiarnie interweniował Sładek nie zdołali zagrozić naszej bramce.

Dzięki tej wygranej utrzymujemy bezpieczny 9- punktowy dystans do strefy zagrożonej spadkiem.

A kolejne mecze jakie czekają naszą drużynę nie będą łatwe- za tydzień wyjazd do Kędzierzyna-Koźla na mecz z Chemikiem/ 9 miejsce/, później przyjeżdża do nas lider /1 maja/. Zdobyliśmy jednak wiosną już 14 punktów w 7 meczach- to kapitał,który trzeba docenić, i który muszą docenić nasi przyszli rywale !

Dziękujemy Pizzeri SOPRANO za ufundowane po raz kolejny smakowite pizze,na które nasi chłopcy bez watpienia dziś po meczu zasłużyli ...

Ernest Hober