Jedziemy do wicelidera - zapowiedź meczu z Polonią

W ramach 26. kolejki BS IV ligi OKS uda się w podróż do Nysy, gdzie zmierzy się z tamtejszą Polonią. Początek meczu o godzinie 17.00.

OKS w rundzie jesiennej nie najlepiej punktuje, a podopiecznym Grzegorza Świtały w kilku przypadkach zabrakło szczęścia. W tygodniu ponieśliśmy porażkę z Chemikiem, tracąc bramkę w samej końcówce spotkania. Przegrana nie spowodowała spadku w tabeli i dalej znajdujemy się na dziesiątej pozycji, ale nasza przewaga nad ostatnim bezpiecznym miejscem niebezpiecznie się zmniejsza. W sobotę poprzeczka będzie wysoko zawieszona, bowiem OKS czeka starcie z wiceliderem. 

Przed rozpoczęciem sezonu mało kto spodziewał się, że Polonia z dorobkiem pięćdziesięciu czterech punktów będzie znajdowała się za plecami liderującego Agroplonu Głuszyna. Drużyna prowadzona przez Tomasza Raka wygrała siedemnaście spotkań, trzy zremisowała i poniosła sześć porażek. Cechuje ją duża regularność - w meczach przed własną publicznością zdobyła dwadzieścia osiem punktów, a w spotkaniach wyjazdowych tylko dwa oczka mniej. Nysanie mogą pochwalić się niezłą grą w defensywie - 25 straconych bramek, co jest trzecim wynikiem w lidze. W 2018 roku wygrali pięć spotkań, jedno zremisowali i trzykrotnie schodzili z boiska pokonani.

Runda jesienna

OKS Olesno - Polonia Nysa 1-4 (0-1)
0-1 Mroziński - 18., 1-1 Hober - 60 (karny)., 1-2 Mroziński - 69., 1-3 Bobiński - 74. (karny), 1-4 Mroziński - 80.

OKS przystąpi do tego meczu mocno osłabiony. Z powodów zawodowych do Nysy nie pojedzie trener Grzegorz Świtała, a grającym trenerem będzie Krzysztof Meryk. Przeciwko Polonii nie wystąpi zawieszony za czerwoną kartkę Mateusz Jeziorowski oraz Bartosz Kowalczyk i Adrian Brzenska. 

- Polonia to solidna drużyna, która po ustabilizowaniu spraw finansowych zalicza się do czołówki naszej ligi. Gra tam kilku doświadczonych zawodników oraz Piotr Kowalczyk, który zalicza się do czołowych bramkarzy ligi. Porażka z Chemikiem boli, zwłaszcza że zagraliśmy dobre spotkanie i nie zasłużyliśmy na przegraną. Runda wiosenna na razie jest dla nas mocno pechowa, ale na szczęście drużyny będące za nami w tabeli punktują podobnie i cały czas znajdujemy się na bezpiecznej pozycji. Decydujące będą następne mecze, w których zmierzymy się z bezpośrednimi rywalami o utrzymanie i wierzę, że szczęście będzie w końcu po naszej stronie. Do Nysy pojedziemy w osłabionym składzie, ale nie składamy broni. Przy odpowiedzialnej grze w defensywie i skuteczności w ataku jesteśmy w stanie osiągnąć niezły wynik - mówi trener Świtała.

Polonia Nysa - OKS Olesno 17.00