Remis to za mało...

OKS Olesno - LZS Skorogoszcz  1:1 /0:1/

bramki: 0:1 /Witkowski/'37-głową/, 1:1 Jeziorowski/'60-głową/

żółte kartki:Świerc,Misiak,Hober - Grabas,Stupak

sędziował: Przemysław Dudek /Dobrzeń Wlk./

OKS: Sładek - Molski /'85 Kubacki/,Ficek,Świerc,Jeziorowski - Misiak/'46 D.Flak/,Skowronek/'60 Wnuk/,Huć, Krzymiński /'85 Piontek/Jantos - Hober

Skorogoszcz: Klimisz - Grabas,Stupak,Klimczak,P.Tramsz - Chruściel,K.Tramsz,Janeczek,Ogórek,Kozłowski/'66 Wrzeciono/ -Witkowski

Niestety, w niezwykle dla nas ważnym meczu ze Skorogoszczą zdobywamy tylko jeden punkt i nie może on nas na pewno cieszyć w kontekście utrzymania się w IV lidze. Drużyny,które są za nami w tabeli sukcesywnie gromadzą punkty i nie mamy już bezpiecznego buforu punktowego. Pozostało 6 meczów do końca sezonu w tym głównie mecze z czołówką tabeli /Starowice,Ozimek,Większyce ,Gogolin/, w których niezwykle trudno będzie o zdobycze punktowe...

Naszej drużynie nie można wiele zarzucić w  dzisiejszym spotkaniu. Rozegraliśmy dobry mecz ,przeważając przez większą jego  część. Również zaangażowanie poszczególnych zawodników było na wysokim poziomie. Zabrakło jak zwykle- skuteczności oraz odrobiny szczęścia,które zawodziło nas w kluczowych sytuacjach. Sprawy na pewno nie ułatwiało boisko,które po opadach deszczu przed i w trakcie meczu znacznie utrudniało konstruowanie szybkich kontrataków,które są atutem naszej drużyny.

Pierwsze 30 min. to ataki naszego zespołu ale niestety bez efektu bramkowego:

7 min. - Jantos po akcji prawym skrzydłem podaje na 14 m. do nadbiegającego Hobera, ale jego strzał przechodzi obok słupka,

22 min. - kopia poprzedniej sytuacji ale ty razem Hober zagrywa do Jantosa/ skutek ten sam.../,

23 min. - Misiak leżąc oddaje strzał z 14 m. ale  nie trafia w bramkę

35 min. - indywidualna akcja Jantosa zakończona strzałem,po którym piłka mijając Klimisza zatrzymuje się w kałuży na linii bramkowej !

Goście pierwszą składną akcję przeprowadzili w 37 min. i dała im ona prowadzenie w tym meczu. Kozłowski z prawego skrzydła wrzucił piłkę w nasze pole bramkowe a wysoki Jarosław Witkowski głową skierował piłkę do siatki 0:1

Na drugą połowę nasi piłkarze wyszli zdeterminowani odwrócić losy meczu. W 50 min. Skowronek wrzucał piłkę w  pole karne a ta po interwencji bramkarza odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole ! Za chwilę goście mieli swoją okazje gdy po rzucie wolnym powstało duże zamieszanie w naszym polu bramkowym ale ostatecznie strzał Witkowskiego z 3 m. blokuje Sładek. W 60 min. doprowadzamy w końcu do wyrównania w tym meczu -  po rzucie rożnym głowa piłkę do bramki skierował Mateusz Jeziorowski . 1:1

Goście,których najwyraźniej zadowalał remis w tym meczu cofnęli się,rzadko przekraczając środek boiska.To na pewno nie ułatwiało nam zadania tym bardziej,że murawa była mocno nasiąknięta wodą utrudniając konstruowanie akcji ofensywnych. Ale w 73 min. powinniśmy objąć prowadzenie w tym meczu: Adam Huć zagrał świetną piłkę do wychodzącego prawym skrzydłem w pole karne Wojciecha Hobera. Nasz napastnik mając przed sobą wybiegającdego z bramki bramkarza podciął nad nim piłkę,która zatrzymała się na poprzeczce wychodząc w pole ! Jeszcze w doliczonym czasie gry mogliśmy dopiąć swego ale po zagraniu Hobera Adam Piontek będąc kilka metrów przed bramką uderzył zbyt słabo i Klimisz złapał piłkę.

Tracimy /bo tak to trzeba nazwać.../ kolejne punkty z drużyną,która była jak najbardziej do pokonania. W środę jedziemy do Gogolina gdzie gospodarze postawią nam na pewno trudne warunki. Jednak nie mamy wyboru- musimy szukać punktów także w takich meczach...

=============

E.H.