Remis ze wskazaniem ( na OKS...)

   OKS Olesno -  MKS Gogolin    1:1/0:1/

bramki: 0:1 Konrad Titz / '23/, 1:1 Adam Huć / '76/

żółte kartki: Michnicki - Zhovtiuk,Błoński

sędziował : Paweł Dul /Zawada/

OKS: Jeziorowski - Pawlik,Molski,Koziol,Flak - Kiecko,Skowronek/' 75 Zorychta/,Matysiok/'82 Krzymiński/,          Kisialiou, Michnicki/' 57 Huć/ - Gąsiorowski

Gogolin: Termin - Tworek/'46 Krzyżowski/,Nowak,Heinzer,Cymerman,Mizielski,Wróblewski/'46 Danielak/,            Lenart/'46 Bakshi/, Zhovtiuk,Błoński,Titz/'75 Komko/

Choć cieszy zdobyty punkt oraz forma zaprezentowana przez naszych piłkarzy to pozostał po tym meczu niedosyt... Zajmujący wysoką pozycję w tabeli MKS zaprezentował się w Oleśnie słabo i był do ogrania. Nasza drużyna ,która od meczu w Opolu prezentuje naprawdę solidny futbol i tym razem pokazała się z bardzo dobrej strony. Szczególnie w drugiej połowie gdy zdominowaliśmy przyjezdnych,którzy poza sytuacją z końcowych sekund meczu  ani raz nie zagrozili naszej bramce.

Pierwsza połowa bardziej wyrównana choć goście przeprowadzili tylko jedną ale za to zabójczą akcję. W 23 min. Tymoteusz Mizielski pognał lewym skrzydłem gubiąc Dominika Flaka i dograł w pole karne. Bartosz Jeziorowski odbił strzał  Tomasza Wróblewskiego ale przy dobitce z 8m. Konrada Titza był bezradny. 0:1  Nasz zespół próbował szybko wyrównać i do końca tej części gry miał inicjatywę. Najlepszą okazję na wyrównanie miał Damian Gąsiorowski gdy w 28 min. po wrzutce z prawej strony Flaka jego strzał z kilku metrów obronił  Jakub Termin. Groźny był też strzał Damiana Matysioka w 24 min. ale piłka przeszła obok słupka.

Trener gości Adrian Pajączkowski mimo prowadzenia widząc słabą grę swoich podopiecznych dokonał w przerwie trzech zmian.  Nie zmieniło to jednak obrazu gry a wręcz przeciwnie bo nasza przewaga stała się jeszcze bardziej wyraźna:

47 min. - Gąsiorowski przegrywa pojedynek sam na sam z bramkarzem gości,

55 min. - Flak strzela z narożnika pola karnego nad poprzeczką,

W 57 min. mniej widocznego w tym meczu Kacpra Michnickiego zmienił Adam Huć i podobnie jak w meczu z Walcami była to dobra decyzja. W 76 min. rzut rożny wykonywał Trafim Kisialiou a silnie i dokładnie bita piłka trafiła pod nogi Hucia,który nie zmarnował okazji pewnie trafiając do siatki 1:1.  Za chwilę mogliśmy objąć prowadzenie ale Gąsiorowski w dobrej sytuacji strzelił obok słupka. Ten sam zawodnik w 80 min. nie trafił piłki głową po rzucie rożnym Kisialiou. Emocjonujące były ostatnie minuty meczu, w których każda z drużyn miała szansę na pełną pulę w tym meczu. W 88 min. Kisialiou  po solowej akcji lewym skrzydłem wpadł w pole karne ale piłka po jego strzale nad wybiegającym z bramki Terminem przeszła nad poprzeczką !  Za chwilę to goście mogli podnieść ręce w geście tryumfu gdy w zamieszaniu w naszym polu karnym piłka trafiła do Mykoly Zhovtiuka. Jego silny strzał z 7 m. trafił  jednak wprost w dobrze ustawionego Jeziorowskiego!

Remis i zdobyty punkt wywindował nas na 11 miejsce dzięki "małej tabelce" z Graczami i Chróścicami. Nie miejmy jednak złudzeń -walka o uniknięcie spadku a także ewentualnych barażów będzie trwała do ostatniej rundy. Za tydzień gramy z Ozimkiem,trzecią drużyną  w tabeli. Olescy kibice wiedzą,że są to zawsze mecze zacięte,o dodatkowym smaczku... Niech wygra lepszy- i niech to będzie OKS :)

W GALERII zdjęcia z meczu / autor:Weronika Hadrian/

=====================